Zabieg z użyciem toksyny botulinowej coraz częściej można wykonać również u stomatologa. Skąd takie powiązanie? Wbrew pozorom na kwestie wyglądu twarzy czy funkcjonowanie mięśni w tych okolicach ogromny wpływ ma praca dentysty i leczenie stomatologiczne. Podanie toksyny zaś może stanowić "ostatni szlif” przy kompleksowej metamorfozie uśmiechu. Co więcej, pomaga też radzić sobie z uciążliwymi migrenami.

Czym jest botoks?

Preparat produkowany z toksyny botulinowej, powszechnie znany jako botoks, jest szeroko stosowany w medycynie. Podawany w niewielkich dawkach wykazuje silnie działanie terapeutyczne. Większość ludzi kojarzy botoks z redukcją zmarszczek, zwłaszcza w okolicach oczu, brwi, czoła oraz z wygładzeniem skóry twarzy. Jednak to nie jego jedyne zastosowanie. Toksyna botulinowa doskonale radzi sobie w leczeniu nadpotliwości, migren, bruksizmu oraz chorób związanych z nieprawidłowym napięciem mięśni.

Zastosowanie botoksu w stomatologii

Chociaż botoks kojarzy się głównie z medycyną estetyczną i wygładzaniem zmarszczek na twarzy, nie zaś ze stomatologią, to toksynę botulinową z powodzeniem stosuje się także w gabinetach dentystycznych. W stomatologii botoks wykorzystuje się głównie w leczeniu bruksizmu, uśmiechu dziąsłowego i jako dokończenie „metamorfozy uśmiechu”, np. po leczeniu ortodontycznym.

Botoks na bruksizm

Bruksizm polega na nieświadomej pracy mięśnia żucia. Pacjent z bruksizmem zaciska zęby i zgrzyta nimi, co negatywnie wpływa na stan zdrowia jego jamy ustnej, a w dodatku przyczynia się między innymi do uciążliwych bólów głowy, pleców, ucha. Przyczyn bruksizmu może być kilka, do najczęstszych należą stres oraz wady zgryzu.

Bruksizm znacząco pogarsza jakość życia oraz zdrowie jamy ustnej. Z tego względu należy go leczyć. Jedną z metod terapii jest zastosowanie toksyny botulinowej. Toksynę podaje się pacjentowi w okolice mięśni żwacza, co ogranicza i osłabia ich aktywność. Wówczas zmniejsza się napięcie mięśni twarzy i pacjent przestaje mimowolnie zaciskać szczęki oraz zgrzytać zębami. Taki zabieg ma okresowe działanie. Toksyna botulinowa działa przez około 3-6 miesięcy. Po tym czasie powraca naturalna aktywność mięśni żwacza i zabieg można regularnie powtarzać, by utrzymać efekty.

Jeśli pacjentowi zależy na dotarciu do sedna problemu i kompleksowym rozwiązaniu nawracających dolegliwości, to istnieją też inne metody leczenia bruksizmu. Szczególnie zalecaną jest fizjoterapia stomatologiczna. Dzięki odpowiednim ćwiczeniom mięśnie żwacza się rozluźniają, napięcie znika i powraca prawidłowa praca stawów żuchwowo-skroniowych. Poza tym warto także zredukować stres, który jest przyczyną nadmiernego napięcia mięśniowego. Polecane są ćwiczenia relaksacyjne, praktykowanie jogi, uprawianie sportu czy czytanie książki. Robienie czegokolwiek, co pozwoli się zrelaksować.

Warto też podkreślić, że w przypadku, gdy przyczyną bruksizmu jest wada zgryzu, najlepszym sposobem poradzenia sobie z dolegliwościami będzie leczenie ortodontyczne, mające na celu skorygowanie nieprawidłowego zgryzu.

Uśmiech dziąsłowy - korekta toksyną

Bardzo widoczne dziąsła podczas uśmiechania się mogą być przyczyną kompleksów. Gdy widoczność dziąseł przekracza 3 mm, wówczas mówimy o tak zwanym uśmiechu dziąsłowym (ang. gummy smile). Jego przyczyną mogą być: wada zgryzu, zbyt silne mięśnie górnej wargi. Zaburzenie w proporcji strefy białej i czerwonej ust można leczyć różnymi metodami. Jedną z nich jest botoks, który jest metodą mało inwazyjną, stosunkowo tanią (w porównaniu z innymi sposobami) oraz bezpieczną. Toksyna botulinowa bardzo dobrze się sprawdzi, gdy przyczyną uśmiechu dziąsłowego jest nadaktywność mięśni. Efekty podania preparatu są widoczne po kilku-kilkunastu dniach i utrzymują się do 6 miesięcy. Sam zabieg trwa kilkanaście minut. By cieszyć się uzyskanymi efektami, procedurę należy regularnie powtarzać.

Sposób na dokończenie „metamorfozy uśmiechu” - ostatni szlif

Pacjenci poddani leczeniu ortodontycznemu lub protetycznemu pragną pięknego, zdrowego uśmiechu. Po zakończeniu terapii mogą cieszyć się prostymi zębami czy uzupełnieniem braków w uzębieniu. Bardzo często jednak ogólny efekt może nie być w pełni zadowalający. Długotrwałe noszenie aparatu ortodontycznego zmienia wygląd dolnej partii twarzy. W czasie leczenia mięśnie przestają pracować równomiernie. Niektóre osłabły, inny nabrały siły, co prowadzi do defektów w dolnej części twarzy. W tym przypadku zastosowanie botoksu może przywrócić pacjentowi zadowalający wygląd.

Stomatolodzy mogą stosować toksynę botulinową także wtedy, gdy pacjent pragnie wygładzić zmarszczki wokół ust, co często jest “wisienką na torcie” po leczeniu protetycznym i pozwala w pełni osiągnąć efekt zniewalającego uśmiechu.

Jak wygląda zabieg podania toksyny botulinowej?

Aplikacja botoksu jest bezpiecznym zabiegiem. Lekarz za pomocą bardzo cienkiej igły deponuje preparat w odpowiednie miejsca (w zależności od tego jaki efekt pragniemy uzyskać). Po zabiegu można powrócić do normalnej aktywności, jednak zaleca się odpoczynek przez pierwsze dwa dni po podaniu toksyny.

Przeciwwskazaniem do podania botoksu jest uczulenie na toksynę botulinową oraz białko kurze, a także ostre infekcje i zmiany ropne w miejscach podania preparatu. Poza tym botoksu nie podaje się paniom karmiącym piersią oraz w ciąży.

Botoks u dentysty – czy warto?

W nowoczesnych gabinetach stomatologicznych lekarze podchodzą kompleksowo do potrzeb pacjenta. Dbają nie tylko o jego zdrowie, ale zwracają uwagę także na estetyczny efekt leczenia. Wygląd, z którego jesteśmy zadowoleni, daje nam komfort psychiczny i dodaje pewności siebie. Dbałość o wizualny efekt leczenia stanowi gwarancję zadowolenia pacjenta.

Warto pamiętać, że profesjonalne zabiegi, aby były bezpieczne, powinny być wykonywane przez wykwalifikowanego specjalistę-lekarza. Tylko w ten sposób pacjent może mieć pewność, że rezultaty wykonywanych procedur będą zgodne z oczekiwaniami. Stomatolodzy zajmujący się realizowaniem procedur z zakresu medycyny estetycznej to trafny wybór dla każdego, kto chce przejść metamorfozę w komfortowych i bezpiecznych warunkach. Specjaliści ci najlepiej znają budowę mięśni i tkanek twarzy. Wiedzą także, w jaki sposób poszczególne zabiegi mogą wpłynąć na kondycję skóry pacjenta oraz wygląd — zarówno samego uśmiechu, jak i całej twarzy.


Konsultacja merytoryczna artykułu: lek. dent. Piotr Grabowski