Zakrztuszenie małego dziecka - jak pomóc?

Zakrztuszenie małego dziecka to częste zdarzenie. Niekiedy jednak bywa ono bardzo niebezpieczne. Na co zwrócić szczególną uwagę, aby do zakrztuszenia nie dopuścić i w jaki sposób działać, gdy nasza pociecha niespodziewanie się zakrztusi?
Najczęstszą przyczyną zakrztuszeń jest zbyt łapczywe jedzenie.

Przyczyny zakrztuszeń

Zakrztuszenie, zwłaszcza u niemowlaka, jest zjawiskiem groźnym. Drogi oddechowe dzieci poniżej 12. miesiąca życia są zbudowane zupełnie inaczej niż u starszych dzieci i osób dorosłych. Podczas gdy u tych drugich mają one kształt przypominający rurkę, u maluchów, które jeszcze nie umieją komunikować się werbalnie, wyglądają jak lejek, a więc zwężają się ku dołowi. Taka konstrukcja powoduje, że o zakrztuszenie jest znacznie łatwiej, niż u dzieci w wieku przedszkolnym. Tym bardziej że kilku- lub kilkunastomiesięczny malec nie ma jeszcze wyrobionego odruchu kasłania, które jest naturalną reakcją organizmu na zalegające w gardle ciało obce.

Najczęstszą i zarazem najbardziej prozaiczną przyczyną zakrztuszeń, zarówno wśród niemowląt, jak i dzieci w wieku przedszkolnym, jest zbyt łapczywe jedzenie. Niezależnie od tego, czy chodzi o mleko matki, czy o pokarmy stałe, dobrze jest monitorować sposób, w jaki dziecko spożywa posiłek, by szybkie pochłanianie jedzenia nie stało się nawykiem, który ciężko będzie wykorzenić w przyszłości.

Zakrztuszenie jedzeniem

Przede wszystkim, bez względu na wiek – dziecko powinno spożywać posiłek w spokoju, w jednej, bezpiecznej pozycji – siedzącej lub półsiedzącej. Jedzenie, gdy leży, chodzi, a już absolutnie, gdy biega (w przypadku dziecka starszego), jest niedopuszczalne. Wyeliminowanie czynników rozpraszających (włączony telewizor, inne osoby, np. rozśmieszające dziecko, pośpiech), które mogłyby odciągnąć uwagę od tego, na czym dziecko powinno się skupić, także będzie dobrym krokiem. Dzięki temu wzrośnie nie tylko nasza pewność, że maluch zje wszystko tak jak powinien, ale także on sam zyska świetny wzorzec, który będzie mu towarzyszył w dalszym życiu.

Aby zminimalizować ryzyko zakrztuszenia, pokarmy, które jada dziecko, powinny być przystosowane do jego wieku i tego, w jakim stopniu opanowało umiejętność dokładnego ich przeżuwania. Pamiętajmy, że 2-3 małe ząbki to jeszcze zbyt mało, by malec poradził sobie z rozdrabnianiem twardszych produktów. Jeśli więc chcemy, by dziecko zjadło warzywa lub owoce, takie jak choćby rzepa, marchewka, jabłko czy gruszka, zaleca się je pokroić na mniejsze kawałki. Słodycze w postaci landrynek, gumy do żucia czy klejących się do podniebienia krówek, przez pierwszych kilka lat życia z powodzeniem mogą zastąpić galaretka owocowa, kisiel czy budyń. Zdecydowanej reakcji wymaga również, gdy przedszkolak próbuje bawić się jedzeniem, wrzucając je wprost do ust, sobie lub innemu dziecku. To, co w telewizji wygląda zabawnie, w rzeczywistości jest jednym z bardziej niebezpiecznych zachowań w kontekście ryzyka zadławienia się.

Zakrztuszenie zabawką

Czytanie etykiet i widniejących na nich oznaczeń, znajdujących się na opakowaniach z zabawkami, powinno stać się takim samym rytuałem jak ten, gdy czyta się etykiety produktów żywnościowych. Wiele firm zastrzega wprost, że dana zabawka nie jest przeznaczona dla dzieci poniżej wyznaczonej granicy wieku. Niektóre elementy (często bardzo małe lub te o delikatnej konstrukcji) mogą zostać potraktowane przez niemowlaka lub przedszkolaka jako coś, czego z pewnością musi spróbować, ugryźć, a może nawet połknąć. Dlatego właśnie, zanim kupimy promowaną w telewizji zabawkę lub gadżet, upewnijmy się, czy faktycznie jest on przeznaczony dla odpowiedniej grupy wiekowej.

Powodem problemów mogą okazać się rzeczy tak bardzo zwykłe, że nie przyszłyby nam do głowy. Reszta ze sklepu wydana w monetach, leżąca w zasięgu ręki dziecka, guzik u koszuli, który ledwie się trzyma – to wszystko, a nawet zdecydowanie więcej może się znaleźć w buzi dziecka. W zasadzie nie ma się czemu dziwić. Przecież świat poznajemy wszystkimi zmysłami, także poprzez smak.

Kierownik pogotowia Medicover, Ireneusz Urbanke, potwierdza: – Z naszego doświadczenia wynika, że właśnie zbyt małe zabawki lub przedmioty codziennego użytku stanowią najczęstszą przyczynę zadławień u niemowląt. Rzadziej jest to pokarm, który w przypadku dzieci do 1. roku życia ma najczęściej formę płynną lub półpłynną.

Zakrztuszenie - pierwsza pomoc 

Co więc zrobić, gdy nie zauważyliśmy zagrożenia, a dziecko właśnie się krztusi? Przede wszystkim: nie panikować. Nerwy to najgorszy doradca. Jeśli widzimy, że niemowlak się krztusi, ale może wydawać dźwięki i głośno kaszlnąć, należy powstrzymać się od działania i pozwolić dziecku odkaszlnąć. Jeśli oddychanie dziecka wzbudza nasze obawy, należy wezwać pomoc dzwoniąc po pogotowie.

Zakrztuszenie u dziecka poniżej 1 roku

W przypadku, gdy w czasie zachłyśnięcia niemowlę nie może oddychać, ma bezgłośny kaszel lub nie może wydawać dźwięków, należy położyć je brzuszkiem na swoim przedramieniu, pochylając lekko główką ku dołowi, po czym z wyczuciem, ale stanowczo klepnąć nasadą dłoni (nadgarstkiem) w okolice pomiędzy łopatkami. Proces ten powtarzamy 5 razy, by przedmiot zalegający w gardle wypadł. Jeśli tak się nie dzieje, należy szybko odwrócić niemowlę na plecy (pamiętając, by przytrzymać główkę) i wykonać 5 ucisków klatki piersiowej, używając dwóch palców wolnej ręki, w tym samym miejscu, co podczas standardowej reanimacji krążeniowo-oddechowej, tuż poniżej linii międzysutkowej.

Zakrztuszenie u dziecka powyżej 1 roku

Jeśli natomiast dławi się dziecko powyżej roku, postępuj tak jak w przypadku osoby dorosłej.

Procedurę 5 uderzeń w plecy/5 ucisków klatki piersiowej należy powtarzać do momentu, aż dziecko nie zacznie oddychać, płakać, kaszleć.

Jeśli niemowlę przestanie reagować, połóż je na płaskiej powierzchni, wezwij pomoc i rozpocznij reanimację: po każdych 30 uciśnięciach i przed 2 wdechami sprawdzaj, czy nie ma ciała obcego w ustach. Po 5 cyklach zadzwoń po pogotowie. Malca, u którego wykonano skutecznie klepnięcia w plecy i uciski klatki piersiowej, zawsze powinien zbadać lekarz.

Prezentowanych informacji o charakterze medycznym nie należy traktować jako wytycznych postępowania medycznego w stosunku do każdego pacjenta. O postępowaniu medycznym, w tym o zakresie i częstotliwości badań diagnostycznych i/lub procedur terapeutycznych decyduje lekarz indywidualnie, zgodnie ze wskazaniami medycznymi, które ustala po zapoznaniu się ze stanem pacjenta. Lekarz podejmuje decyzję w porozumieniu z pacjentem. W przypadku chęci realizacji badań nieobjętych wskazaniami lekarskimi, pacjent ma możliwość ich odpłatnego wykonania. Należy potwierdzić przy zakupie badania szczegóły do jego przygotowania.
Data dodania 18.12.2017
Data ostatniej aktualizacji 26.09.2023