Benefity pozapłacowe to nie tylko karta przetargowa przy rekrutacji czy argument zatrzymujący w firmie najlepszych fachowców. Są coraz częściej postrzegane przez pracowników jako podwyżka, bo umożliwiają realizację wielu potrzeb za darmo. Ważne jest jednak, aby były dopasowane do oczekiwań zatrudnionych. 

Oferta benefitów pozapłacowych stała się już standardowym tematem przy rozmowach rekrutacyjnych. Służbowy telefon, laptop i pakiety zdrowotne to konieczne minimum. Na atrakcyjność oferty pracy wpływają dodatkowe świadczenia. Tocząca się coraz bardziej agresywna walka o talenty sprawia, że pracodawcy częściej muszą też zabiegać o lojalność pracowników. W tym przypadku benefity również okazują się pomocne. Ważne jednak, aby uwzględniały oczekiwania zatrudnionych. Dobrze dopasowana oferta benefitów pozapłacowych do konkretnego pracownika dowartościowuje go i motywuje do pracy. Takie zindywidualizowane podejście podkreśla też jego rolę w firmie.

Co kto lubi, co kto woli 

Często zdarza się, że pomysły pracodawców nie zawsze są zgodne z oczekiwaniami pracowników. Dodatkowa polisa ubezpieczeniowa czy wejściówka na basen nie dla każdego jest atrakcyjna. Badanie „Monitor Rynku Pracy” Instytutu Badawczego Randstad pokazuje, że np. wczasy pod gruszą ma tylko 1/3 respondentów, a marzy o nich blisko dwa razy więcej pracowników. TNS dla Pracuj.pl wyliczył, że oczekujących opieki stomatologicznej jest czterokrotnie więcej niż tych, którym pracodawcy ją oferują. Pikniki firmowe oferuje co piąta firma, a tylko 11% respondentów ocenia je jako atrakcyjne. Również mało satysfakcjonującym świadczeniem okazują się  rodzinne bale i imprezy. Ma je w firmie 14% pracowników, a podobają się tylko 8% uczestników badania. Najbardziej atrakcyjnym dla pracowników benefitem jest opieka medyczna, ale to już standard. Dla młodszych ważne jest podejście pracodawcy work-life balance, czy też wspierania zdrowego oraz aktywnego stylu życia. Badania pokazują, że pokolenie Y często przy wyborze pracodawcy kieruje się nie względami finansowymi, ale właśnie pakietem socjalnym. Pracownicy reprezentujący różne pokolenia wymagają indywidualnego podejścia. Dla jednych ważniejsza jest stabilizacja i bezpieczeństwo w miejscu pracy, dla drugich możliwość rozwoju, potrzeba odkrywania czegoś nowego.

Wszyscy korzystają

Benefity pozapłacowe są zarówno atrakcyjne dla pracowników, jak i korzystne dla pracodawcy.  Przekładają się na budowanie wartości firmy, bo stanowią ważny element systemu motywacyjnego pracowników oraz jedno z działań aktywnie kształtujących employer branding. Inwestując w kapitał ludzki, pracodawcy budują swój prestiż i stają się bardziej atrakcyjni dla obecnych i potencjalnych pracowników. Jest to szczególnie istotne w procesie pozyskiwania specjalistów oraz podczas negocjacji warunków zatrudnienia. Pozwala zatrzymać najlepszych pracowników w firmie i motywować ich do rozwijania kompetencji i zwiększania zaangażowania. Benefity pozapłacowe wpływają też na lojalność zatrudnionych, a to nie tylko zwiększa dochody przedsiębiorstwa, ale zabezpiecza też przed niepotrzebnymi wydatkami wynikającymi z odejścia z pracy najlepszych fachowców. Konieczność zatrudnienia i wdrożenia nowych osób to często niemały koszt. Wprowadzenie pozapłacowych świadczeń jest też często przez pracownika postrzegane jako podwyżka. Otrzymuje on bowiem możliwość realizowania swoich potrzeb za darmo. Jednocześnie ta opcja okazuje się dla pracodawcy korzystniejsza niż zwiększenie wynagrodzenia o satysfakcjonującą kwotę, bo przy hurtowym zakupie benefitów firma otrzymuje atrakcyjne zniżki.

Możliwość wyboru to też benefit

Aby być konkurencyjnym na rynku pracy i skutecznie rekrutować, warto zaoferować pracownikom szeroką ofertę oraz możliwość samodzielnego wyboru benefitów. Dzięki temu, będą mogli dopasować je do swoich potrzeb. Zwłaszcza, że jak wynika z badania Pracuj.pl „Czy pieniądze szczęścia nie dają” zrealizowanego przez Kantar TNS stosunek do świadczeń pozapłacowych zmienia się wraz z wiekiem respondentów. Najatrakcyjniejsze są one dla najmłodszych pracowników, którzy mogą traktować je jako formę rekompensaty niższych zarobków na początku kariery. Aż 43% osób w wieku od 18 do 29 lat wskazuje, że w tym momencie ich kariery zawodowej bardziej brakuje im benefitów niż podwyżki.  Rola benefitów rośnie też wraz ze wzrostem pensji. W gronie osób zarabiających powyżej 4001 zł netto aż 46% wskazuje, że obecnie w pracy brakuje im benefitów.

Bardzo dobrym rozwiązaniem i próbą zaspokojenia potrzeb wszystkich pracowników, jest wprowadzenie możliwości samodzielnego wybierania dodatkowych benefitów na określoną, np. comiesięczną kwotę w ramach tzw. systemu kafeteryjnego. Pracownicy dostają wtedy dostęp do wachlarza dodatków pozapłacowych: karnetów na siłownię, biletów do kina czy na wydarzenia kulturalne, warsztaty kulinarne, zniżki na zakupy czy karty podarunkowe do wybranych sklepów.

Sukces Twojej firmy to ludzie! Postaw na indywidualną motywację >> dowiedz się więcej